Cesar w swoim wystąpieniu dzieli się z nami swoim doświadczeniem. Otóż zaczął nagrywać jednosekundowe ujęcia ze swojego życia, następnie zmontował z tego film.
Postanowiłem, że pójdę w jego ślady i spróbuję tego samego. Zobaczę co z tego wyjdzie.
Być może zamieszczę za jakiś czas swój pierwszy fragment :)
Miłego oglądania.
Świetne, dające do myślenia nagranie.
OdpowiedzUsuńChyba będę sobie musiał sprawić telefon z kamerą, albo coś w ten deseń :)
Ewentualnością dla ubogich mego pokroju polecam np rysowanie, fotografowanie najciekawszego momentu z danego dnia i potem skserować i zmontować (tak wiem, dużo zabawy, ale warto - w końcu to nasze życie).
Lubię ten komentarz:) Też uważam, że nie liczy czym, tylko co;0 pozdrawiam
UsuńCześć Mateusz, witaj na moim blogu.
OdpowiedzUsuńMuszę się przyznać bez bicia, ze nie udaje mi się nagrać nawet tej jednej sekundy. Miałem ciekawe momenty przez ostatnie dni, ale jakoś brakowało mi telefonu pod ręką, albo był rozładowany.
Druga sprawa, to odpowiedni edytor. Muszę poszukać jakiegoś łatwego programu, który by to wszystko wycinał i spajał. Jak coś znajdę, to się od razu podzielę.
Chyba, że ktoś z Was mógłby coś zaproponować.
Moim zdaniem Windows Movie Maker (jeśli korzystasz z Windowsa) jest prościutki w obsłudze i do tego typu rzeczy wystarczy :)
OdpowiedzUsuńLiczę jednak, że uda Ci się codziennie nagrywać po sekundzie, bo efekt (jak widzieliśmy na filmie z TED'a jest nieziemski:) )
No pewnie:)
UsuńTen pomysł jest genialny, gratulacje dla tego, kto go wymyślił i dzięki za inspirację:)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie! Bardzo podoba mi się Twój blog. Wnosi do życia bardzo dużo wartościowej wiedzy ;) Ja także prowadzę bloga o rozwoju osobistym ...z kobiecym przymrużeniem oka ;) Jeśli znajdziesz czas to zapraszam- powymieniajmy się spostrzeżeniami i cennymi opiniami!Pozdrawiam! agusand - www.byagusand.blogspot.com
OdpowiedzUsuńOgromnie mi się spodobał pomysł z sekundowymi filmami z każdego dnia. Sama nawet zaczęłam je nagrywać, początki były trudne, bo nie pamiętałam o tym, żeby coś nakręcić. Potem było lepiej, chociaż i też się zdarza, że zapominam naggrać fiolmik, zwłaszcza kiedy dzień się niczym nie wyróżnia z pozostałlych. jednak pomysł jest naprawdę warty rozprzestrzenienia.
OdpowiedzUsuńNa TEDzie można znaleźć całą masę zapaleńców, którzy potrafią pozytywnie nastawić do życia. Sam jednak nie potrafiłbym nagrać takiego filmu, który moim zdaniem byłby zbyt monotematyczny.
OdpowiedzUsuńWpadłem na podobną rzecz, szkoda że nie ma tego jeszcze na moim blogu, ale cierpliwości.
OdpowiedzUsuńNo i jest u mnie pierwsze 15 dni :)
OdpowiedzUsuń15 - 30 wrzesień w 34 sekundy :)
https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=3Cy0zh-4tRk
Mateusz, świetna robota! Mam nadzieję, że wytrwałeś kolejny miesiąc.
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=kNt4tCwg50s
OdpowiedzUsuń