czwartek, 24 września 2009

Jak mam wykorzystać tę energię?

Dzisiaj chwila refleksji.

W końcu zrozumiałem i doszło to do mnie! Mam poważny problem.
Otóż moim podstawowym, życiowym dylematem jest to, że nie wiem za co ma się zabrać.
Wczoraj pomysł, dzisiaj pomysł, jutro pomysł, każdego dnia jakiś nowy, „genialny” pomysł.
Ludzie mówią o mnie:„100 pomysłów na minutę”. :)

Kiedyś rzucałem jakąś ideę i nic z tym nie robiłem. Od jakiegoś czasu widzę jednak mały postęp. Zacząłem wszystko to spisywać i być może wrócę do tego kiedyś. Może zacznę to gdzieś sprzedawać?

Plusem jest to, że większość ostatnich przedsięwzięć ma związek z pomaganiem innym ludziom. Ale co z tego skoro brakuje mi czasu na ich realizację.

Swego czasu napisałem, że powinienem się sklonować, aby móc zrealizować, wcielić w życie te wszystkie fantazje. Teraz wiem, że nie rozwiązało by to problemu. Przecież każdy mój klon postępowałby tak samo.

Nie wiem jak okiełznać tę monstrualną energię. Przeszkadza mi to w życiu. Zaniedbuje przez to podstawowe obowiązki – praca, dom, kondycja fizyczna itp. :(

Odkąd pamiętam w mojej głowie toczy się cholerna bitwa na śmierć i życie.
Tak postępowanie strasznie mnie stresuje i wiele kosztuje zdrowia. Wiem o tym i nic z tym nie robię. Koniecznie muszę znaleźć jakieś rozwiązanie.

Musiałem to napisać, ulżyło mi trochę. Poza tym spisywanie swoich myśli umożliwia mi lepsze zrozumienie swoich zachowań.
Chyba będę musiał robić to częściej. :)


Pozdrawiam.
Artur

Podobne wpisy:

Ucz się z życia
(jeden z pomysłów)
Ucz się z życia 2. Wykres Gantta

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz