wtorek, 21 września 2010
Orzeł - pozytywna moc naszego umysłu.
Po dłuuugiej przerwie, postanowiłem się odezwać. Wróciłem zza światów...żartuję.
Czyściłem swoje konto z ostatnich zaskórniaków, promując własny biznes.
Dobra, nie będę o tym pisał w tym miejscu, bo głupio się przyznać, że minie nie idzie jak należy.
Zostawmy to na razie i przejdźmy do przyjemniejszych spraw.
Dziś przygotowałem dla Ciebie kolejną przypowieść. Wczytaj się w nią proszę, uważnie. Mam nadzieję, że podniesie Cię ona na duchu. Zachęcam jak zawsze, do zamieszczenia komentarza pod postem.
Pewien człowiek znalazł jajko orła. Zabrał je i włożył do gniazda kurzego w zagrodzie. Orzełek wylągł się i wyrósł ze stadem kurcząt. Przez całe życie zachowywał się jak kury, myśląc, że jest podwórkowym kogutem. Drapał w ziemi szukając robaków, piał i gdakał. Potrafił nawet trzepotać skrzydłami i fruwać kilka metrów w powietrzu, no, bo przecież tak właśnie fruwają koguty.
Minęły lata i pewnego dnia zauważył wysoko nad sobą, na czystym niebie wspaniałego ptaka. Płynął elegancko i majestatycznie wśród prądów powietrza, ledwo poruszając potężnymi, złocistymi skrzydłami. Orzeł patrzył w górę oszołomiony.
- Co to jest? - Zapytał kurę stojącą obok.
- To jest orzeł, król ptaków - odrzekła kura. - Ale nie myśl o tym. Ty i ja jesteśmy inni niż on. Tak, wiec orzeł więcej o tym nie myślał. I umarł, wierząc, że jest kogutem w zagrodzie.
A oto jeszcze inne zakończenie tej bajki:
Orzeł popatrzył jeszcze raz w górę i napotkał wzrok wielkiego ptaka.
Nagle poczuł w sobie dziwną moc. Rozpostarł skrzydła i zanim zorientował się, co robi, zaczął unosić się w powietrzu. Coraz wyżej i wyżej. Pierwszy raz w życiu leciał. Jakie to piękne uczucie.
Znowu napotkał wzrok orła i tym razem usłyszał jego krzyk, wołanie, które było pozdrowieniem. Teraz już wiedział na pewno, że było to coś, na co nieświadomie czekał od dawna.
- Witaj bracie, witaj wśród orłów!!!
Czuł, że budzi się z wielkiego snu do prawdziwego życia.
Które zakończenie bardziej Ci się podoba?
- Czy wiesz, że ta bajka jest prawdą Twojego życia?
- Czy wiesz, że jesteś orłem, któremu jak dotąd nikt o tym nie powiedział?
- Czy wolisz przez resztę życia pozostać w kurniku i z głową spuszczoną do ziemi szukać robaków i okruchów, czy wolisz latać z orłami?
Wybór należy do Ciebie.
Cytat:
Obie rzeczy - zarówno to, przed czym uciekasz, jak i to, za czym wzdychasz - są w tobie.
— Anthony de Mello
Pozdrawiam.
Artur Rak
Polecam przeczytać wpis, który może odmienić Twoje życie.
Jeśli chcesz otrzymywać na swoją prywatną skrzynkę podobne przypowieści, to zachęcam do subskrypcji Bajkoterapii.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Każdy posiada schowane skrzydła - trzeba tylko nauczyć się je rozpostrzeć.
OdpowiedzUsuńJesteśmy orłami jeśli tylko tego chcemy!
Najlepsze jest to że jak zaczynasz być orłem to zastanawiasz się i dziwisz czemu reszta dalej w kurniku siedzi!!!
OdpowiedzUsuńAnthony de Mello, z książki "Śpiew ptaka"
OdpowiedzUsuńPewien człowiek znalazł jajko orła.
Zabrał je i włożył do gniazda kurzego w zagrodzie.
Orzełek wylągł się ze stadem kurcząt
i wyrósł wraz z nimi.
Orzeł przez całe życie
zachowywał się jak kury z podwórka,
myśląc, że jest podwórkowym kogutem.
Drapał w ziemi szukając glist i robaków.
Piał i gdakał. Potrafił nawet
trzepotać skrzydłami
i fruwać kilka metrów w powietrzu.
No bo przecież, czyż nie tak właśnie fruwają koguty?
Minęły lata i orzeł zestarzał się.
Pewnego dnia zauważył wysoko nad sobą,
na czystym niebie wspaniałego ptaka.
Płynął wspaniale i majestatycznie
wśród prądów powietrza,
ledwo poruszając potężnymi, złocistymi skrzydłami.
Stary orzeł patrzył w górę oszołomiony.
? Co to jest? ? zapytał kurę stojącą obok.
? To jest orzeł, król ptaków ? odrzekła kura. ? Ale nie myśl o tym
Ty i ja jesteśmy inni niż on.
Tak więc orzeł więcej o tym nie myślał.
I umarł wierząc,
że jest kogutem w zagrodzie.
Arturze czytam metafory i odkrywam wiele cudownych rzeczy.
OdpowiedzUsuńDziękuję CI za to.
Dlaczego zakładasz, że wszyscy, co czytają Twój wpis to "koguty"? Czy nie uważasz, że to ich może trochę obrażać?
OdpowiedzUsuńNo chyba, że myślisz, że orły nie mają czego szukać na Twoim blogu i nie mają czasu, żeby czytać Twoje wpisy...
Pozdrawiam
Leszek
Drogi Leszku, dziękuję za komentarz i witam na moim blogu.
OdpowiedzUsuńNiczego nie zakładam.
Moją intencją nie jest kogokolwiek obrażać...
Zastanawia mnie mocno dlaczego tak myślisz.
Pozdrawiam,
Artur
nie jest zależne czy czytamy blog i stajemy się orłami:)orłami jesteśmy gdy odkrywamy swój potencjał,stając się wolni finansowo i emocjonalnie,spełniając marzenia.Czy stoimy w miejscu nie wychodząc ze swej sfery komfortu,nakładając na siebie schematy społeczeństwa.
OdpowiedzUsuńTakie bajki trafiają do ludzi, dają do myślenia... po czym właśnie oni wracają do bycia kurą. Przesłanie jest proste i każdy je odczyta, jednak większość, zdecydowana większość woli pozostać w swojej strefie komfortu...
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie, gdy jeździmy na szkolenia, czytamy książki o rozwoju... nie fajnie jak myślimy że samo szkolenie, czy książka nas zmieni. Tak naprawdę musimy zapie.... w pocie czoła, żeby coś się udało.
Witam,
OdpowiedzUsuńzdecydowanie pozytywne nastawienie i dążenie do celu :) to jest to czego pragnę i co narazie mi chyba wychodzi. Bywa czasem że jestem kurą ale dzięki tej bajce zawsze będę rozwijać skrzydła.
Dziękuję i pozdrawiam :)