Wczoraj rozmawiałem z dwoma studentami i omówialiśmy programu szkolenia, które mógłbym przygotować i przeprowadzić dla członków pewnego kółka naukowego.
W pewnym momencie jeden z nich zadał mi pytanie, czy jest możliwe manipulowanie wynikami testu osobowościowego? Odpowiedziałem mu, że pewnie jest taka możliwość, i zadałem mu pytanie: Po co chcesz to robić?
Argumentował to tym, że mógłby wtedy zdobyć upragniony zawód. Wiedział, że jego cechy osobowościowe mogą mu uniemożliwić wykonywanie tego zajęcia, a pracodawca wiedząc o tym, nie zatrudni go.
Ja wychodzę z założenia, co oczywiście jemu przekazałem, że może kogoś w ten sposób oszukać, ale trzeba również zadać sobie pytanie, czy przypadkiem nie oszuka również siebie samego? Przypuśćmy, że pracodawca go zatrudni na tym stanowisku, tylko pytanie: Jak długo wytrzyma na tym stanowisku, skoro osobowościowo ten zawód nie pasuje do niego?
Pytanie do Was: Jeżeli jesteście ekstrawertykami i lubicie pracować z ludźmi, jesteście otwarci, lubicie robić rzeczy nowe, nienawidzicie rutyny, czy dobrze byście się czuli pracując np. jako księgowy, albo architekt?
Albo, jeżeli jesteście introwertykami gdzie jak wiadomo takie osoby są bardzo formalne, ustrukturyzowane, dokładne, podporządkowane, analityczne, czy sprawiała by Wam radość praca polegająca na zdobywaniu nowych kontaktów, albo praca wiązałaby się z przemawianiem do dużych grup ludzi?
W najbliższym czasie opiszę jedno z narzędzi psychometrycznych, które ostatnio często wykorzystują firmy podczas rekrutacji pracowników.
Udzielę również kilku wskazówek, które będziecie mogli wykorzystać budując swoją przyszłą karierę.
Jeżeli zainteresował Was powyższy temat, zachęcam do subskrypcji mojego bloga.
Pozdrawiam.
Artur Rak
W pewnym momencie jeden z nich zadał mi pytanie, czy jest możliwe manipulowanie wynikami testu osobowościowego? Odpowiedziałem mu, że pewnie jest taka możliwość, i zadałem mu pytanie: Po co chcesz to robić?
Argumentował to tym, że mógłby wtedy zdobyć upragniony zawód. Wiedział, że jego cechy osobowościowe mogą mu uniemożliwić wykonywanie tego zajęcia, a pracodawca wiedząc o tym, nie zatrudni go.
Ja wychodzę z założenia, co oczywiście jemu przekazałem, że może kogoś w ten sposób oszukać, ale trzeba również zadać sobie pytanie, czy przypadkiem nie oszuka również siebie samego? Przypuśćmy, że pracodawca go zatrudni na tym stanowisku, tylko pytanie: Jak długo wytrzyma na tym stanowisku, skoro osobowościowo ten zawód nie pasuje do niego?
Pytanie do Was: Jeżeli jesteście ekstrawertykami i lubicie pracować z ludźmi, jesteście otwarci, lubicie robić rzeczy nowe, nienawidzicie rutyny, czy dobrze byście się czuli pracując np. jako księgowy, albo architekt?
Albo, jeżeli jesteście introwertykami gdzie jak wiadomo takie osoby są bardzo formalne, ustrukturyzowane, dokładne, podporządkowane, analityczne, czy sprawiała by Wam radość praca polegająca na zdobywaniu nowych kontaktów, albo praca wiązałaby się z przemawianiem do dużych grup ludzi?
W najbliższym czasie opiszę jedno z narzędzi psychometrycznych, które ostatnio często wykorzystują firmy podczas rekrutacji pracowników.
Udzielę również kilku wskazówek, które będziecie mogli wykorzystać budując swoją przyszłą karierę.
Jeżeli zainteresował Was powyższy temat, zachęcam do subskrypcji mojego bloga.
Pozdrawiam.
Artur Rak
Pracodawca nigdy nie ujawni kogo szuka dlatego uwazam manipulowanie wynikami bez sensu.
OdpowiedzUsuńBo jak sie okaze ze pracodawca akurat szukal osoby takiej jaka jestes w rzecywistosci - to co ??
Takie jest moje zdanie.
Integralny:
OdpowiedzUsuńOwszem pracodawca, nigdy do końca nie ujawni, kogo szuka. Można jednak wyjść z założenia, że będzie chciał znaleźć osobę, która posiada pewne cechy osobowościowe. I tak na przykład. Jeżeli ma to być przedstawiciel handlowy, to gwarantuje, że nikłe szanse na zatrudnienie będzie miał introwertyk.
Problem jest w tym, że jeszcze duża część pracodawców rekrutując, opiera się raczej na intuicji.
Moim zdaniem najwłaściwszym podejściem byłoby określenie np. typu osobowości wg. Junga badając pracowników, którzy osiągają najlepsze wyniki w pracy w danym przedsiębiorstwie i właśnie podobnych kandydatów rekrutować.
I tutaj właśnie może okazać się, ze szuka właśnie takiej osoby jak Ty :)
Nie należy zapominać, że pracodawca może szukać takiej osoby, która wkomponowałaby się idealnie w nasz zespół (role grupowe Belbina).
Wracając do mojej rozmowy ze studentem. Nie wchodziłem z nim w polemikę w tę stronę, a od razu przedstawiłem mu rozwiązanie, że to nie ma największego sensu, ponieważ on sam na tym ucierpi.
Pozdrawiam,
Artur