sobota, 12 listopada 2011
Ogromna moc wyobraźni
Dziś kolejna przypowieść z serii Bajkoterapii.
Większą ilość otrzymasz wprost na swoją skrzynkę mailową zapisujac się na kurs:
Wejdź tutaj,
Leżało dwóch mężczyzn w szpitalu. W jednym pokoju. Jeden z nich miał łóżko skierowane na okno, przez które mógł zobaczyć co się dzieje na zewnątrz. Drugi z nich niestety nie mógł tego widzieć. Mógł leżeć tylko w swoim łóżku i patrzeć w górę. Ten pierwszy opowiadał mu co się dzieje na zewnątrz szpitala. I tak mówił mu, jak pięknie tam jest, piękne drzewa, jezioro, bawiące się dzieci. Każdego dnia opowiadał mu o tych pięknych rzeczach.
Pewnej nocy mężczyzna leżący przy oknie zaczął się dusić i nie mógł dosięgnąć przycisku za pomocą, którego wezwałby pielęgniarkę. Ten drugi to słysząc też nie przycisnął, chciał dostać jego łóżko i widzieć te wszystkie piękne rzeczy i krajobrazy. Z rana faktycznie dostał to łóżko, lecz gdy spojrzał za okno zobaczył tylko mur. Zapytał więc, gdzie jest to jezioro, te drzewa, te dzieci, o których mu sąsiad opowiadał. A pielęgniarka odpowiedziała mu tylko "Nadzieja nic nie kosztuje, proszę Pana"
Pozdrawiam,
Artur Rak
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Genialne! Ale po co w ogóle leżeć w szpitalu jak można wyzdrowieć i mieć się bardzo dobrze oraz... sekret :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie każdy potrafi widzieć oczami duszy. Postawiłam na samorozwój i spotkałam się z pytaniem co się z tobą dzieje w czasie medytacji? Odniosłam wrażenie, że chętnie by mnie "wyrzuciła" i usiadła na moje miejsce by zobaczyć podobnie jak ten w szpitalu. Nie przyszło jej na myśl, że to długa droga rozpoczynająca się od uświadomienia sobie potrzeby zmiany, od zrozumienia swoich potrzeb, wyznaczenia celów, uważności.
OdpowiedzUsuńGratuluje!
OdpowiedzUsuńświetne:)
OdpowiedzUsuńszkoda tylko, że ten człowiek przypłacił to życiem...
Anonimowy
OdpowiedzUsuńA myślisz, że nie było warto?
Witam,
OdpowiedzUsuńtu nie chodzi o nadzieję ,która nic nie kosztuje. Tutaj widzimy UPADEK CZŁOWIEKA ,tutaj widzimy "człowiek-człowiekowi wilkiem" Smutne i niestety tak często spotykane na codzień.
Pozdrawiam
Aneta
A znacie jakieś ciekawe przykłady, takiego wilczego zachowania?
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńszczerze to trochę się przeraziłam. Ja jestem jak ten pacjent przy oknie i obawa zagościła w mojej duszy mając świadomość, że i mnie może spotkać coś takiego :(
ale nie ma co się marwić na zapas :) ważne jest to żeby ludzie znali nasze poglądy i podejsćie do świata od samego początku. Lubię zarażać innych optymizmem i zawsze od początku mówię, że to są moje poglądy :) i mam nadzieję że oni widząc mój zachwyt banalnymi rzeczami zaczynają to też dostrzegać :)