poniedziałek, 3 sierpnia 2009

Pierwszy roczek mojego bloga. Małe podsumowanie.



30 lipca 2008 roku minął rok kiedy na tym blogu pojawił się pierwszy wpis.

Od tamtego momentu, zmieniło się w moim życiu bardzo wiele.
Co prawda może nie do końca widać to na zewnątrz, ale za to w moim wnętrzu zaszło bardzo wiele pozytywnych zmian.
Przede wszystkim moja samoświadomość jest na wiele wyższym poziomie niż rok temu. Przeczytałem ogromną ilość książek naukowych, co przyczyniło się wzrostu mojej wiedzy. Przeprowadziłem kilka szkoleń, które pozwoliły uwierzyć we własne możliwości. Wzrosło moje poczucie własnej wartości. W kontaktach z ludźmi jestem zupełnie inną osobą niż dwa lata temu. Cały czas potwierdzają ten fakt moi znajomi. Lepiej zarządzam swoim czasem, dbam o swoją kondycję fizyczną. Rozwijam się także duchowo, tzn. regularnie analizuję swoje życie, rozliczam się ze swoich postanowień, świadomie planuje swoją przyszłość.

Wciąż uczę się pisać i głęboko wierzę, że z każdym rokiem będę robił postępy. Popełniłem wiele błędów pisząc posty na tym blogu, wiem o tym i mam tego świadomość. Do końca roku chcę zrobić z tym porządek i dlatego postanowiłem, że przeglądnę jeszcze raz wszystkie moje dotychczasowe posty. Jeżeli coś będzie mnie raziło, to z czystą premedytacją zamierzam to wykasować, bądź poprawić.

Przez ostatni rok prowadziłem charytatywnie coaching, pomogłem kilku osobom odnaleźć ich własną ścieżkę. Nawet nie wiesz, jaką czerpię z tego ogromną satysfakcję. Czuję, że jest to zajęcie stworzone specjalnie dla mnie.

Zapoczątkowałem kilka ciekawych projektów, które są moją pasją i przynoszą mi wiele radości. Są one odskocznią od codzienności i nadają sens mojemu życiu. Uwielbiam wymyślać i organizować wiele przedsięwzięć, które mogą przynieść korzyści innym ludziom.

Jednym z takich projektów jest internetowy coaching GLOBUS. Stworzyłem go po to aby pomóc innym ludziom. Nie dam rady robić tego sam, jestem ograniczony czasowo. Postanowiłem więc, że zaprzęgnę do tego projektu jeszcze inne osoby, które tak jak ja cenią sobie pomaganie innym.
Projekt bardzo prężnie się rozwija i mam nadzieję, że przerodzi się to w coś większego. Na stan obecny mam pięciu klientów oraz aktywnych 122 użytkowników, w tym kilkunastu coachów.
Cały opis i regulamin programu znajdziesz tutaj.
(uwaga! Trzeba zalogować się na GoldenLine)

Nie chcę tego spalić, dlatego też musiałem przełożyć inne projekty na dalszy plan. Jeżeli znajdzie się ktoś, kto chce przejąć część obowiązków ode mnie, to z chęcią to uczynię. Pomogę tej osobie na tyle ile będę mógł.

W końcu uświadomiłem sobie, że chwytanie kilku srok za ogon, nie jest dobrym rozwiązaniem. I żeby robić coś naprawdę dobrze, trzeba się skupić tylko na jednej rzeczy.

Nie ustrzegłem się też nieprzyjemnych sytuacji związanych z moim rozwojem osobistym. Sytuacje te dotyczą głównie mojej obecnej pracy.
Byłem poddany pewnej próbie lojalności, nie chcę wchodzić w szczegóły, ponieważ ten blog jest monitorowany przez mojego pracodawcę. Mam pewne obawy, że może to być wykorzystane przeciwko mojej osobie.

Drogi czytelniku, ciekaw jestem czy Ty również masz podobne doświadczenie jak moje. Zauważyłem, że w moim otoczeniu niezwykle trudno jest spotkać ludzi, którzy by chcieli się rozwijać, uczyć się , zdobywać nowe umiejętności, pracować nad sobą. Większość ludzi zadowala się tym co już osiągnęli zaraz po studiach.
A najbardziej boli mnie to, że w firmach, gdzie hucznie wyznaje się wartości takie jak, rozwój osobisty, dzielenie się wiedzą, w rzeczywistości nie robi się nic aby nagradzać takie postawy wśród swoich pracowników.
Wręcz przeciwnie próbuje się ich zdołować, ściągnąć jak najniżej, pokazać im gdzie jest ich miejsce. Ludzie ci najzwyczajniej boją się pokazać, że są w czymś gorsi.
Wiedzę powyższą wynoszę zarówno z rozmów z innymi ludźmi, jak i z własnego piętnastoletniego doświadczenia zawodowego.

Prawdziwego lidera cechuje fakt, że potrafi otaczać się ludźmi lepszymi od siebie. Poprzez swoją postawę i charyzmę potrafi ludzi motywować do działania. Takiego człowieka jeszcze nie spotkałem na swojej drodze. :(

Mam pewne przeczucie, że w przyszłości się to zmieni. Chcę aktywnie uczestniczyć w procesie tych zmian, dlatego postanowiłem, że zostanę trenerem i coachem. A co tam, zacznę od siebie. :)

Pozdrawiam i życzę Ci spełnienia marzeń.
Artur Rak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz